Miałam okazję uczestniczyć w ciekawym spotkaniu, jakie odbyło się w tarnowskiej kawiarni Sofa.
„Czy słodycze mogą być zdrowe? „pod takim właśnie hasłem upłynęły prawie dwie godziny na spotkaniu z panią dietetyk Anną Wieczorek. Na co dzień pani Ania pomaga pacjentom przyjmując w Krakowie, w gabinecie Nutri Creative.
Tym razem pojawiła się na zaproszenie kawiarni Sofa w Tarnowie, aby opowiedzieć o tym, jaki wpływ na nasz organizm ma cukier i czy słodycze mogą być zdrowe, czy może lepiej z nich całkowicie zrezygnować?
Spotkanie było bardzo ciekawie przeprowadzone, łącznie z ćwiczeniami, które miały nam uzmysłowić nasze słodkie przyzwyczajenia i pokazać, ile słodyczy, jak i dlaczego (!!) jemy. Bardzo mi się podobało to, że po każdej części spotkania była możliwość zadawania pytań, dzięki czemu słuchając odpowiedzi nie tylko na swoje pytania, dowiadywaliśmy się nowych rzeczy. Otrzymaliśmy też, już drogą mailową, notatki z wykładu. I właśnie tym się posiłkowałam pisząc ten tekst. Nie było jednak moim zamiarem przepisywania całej prezentacji, bo nie o to tu chodzi. Chciałabym raczej zachęcić do zagłębienia się w temat, bardzo ważny zresztą, i do skorzystania z wiedzy kompetentnych osób (choćby nawet podczas tego typu spotkań).
Cukier = zło?
Niestety w nadmiarze tak. A o to, by w naszej codziennej diecie było zbyt dużo, wcale nie jest tak trudno. I nie mówię tutaj tylko o typowych słodyczach, bo cukier najdziemy też np w gotowych daniach, napojach gazowanych, owocowych jogurtach itp. Nadmiar cukru odczujemy też w organizmie, np pod postacią złego stanu skóry, zaparć, próchnicy, czy otyłości. Pewnie nie wszyscy sobie też zdają sprawę, ale:
- cukier uzależnia,
- nowotwory „lubią” cukier,
- produkty z dużą ilością cukru nie zawierają błonnika,
- cukier ogranicza wchłanianie wapnia,
- lepiej uważać z zamiennikami cukru, jakimi są słodziki.
Słodycze to nie tylko cukier. To także mnóstwo innych składników, które mają sprawić, że dany produkt będzie miał np lepszą konsystencję, dłuższą trwałość, ładniejszy wygląd czy bardziej wyrazisty smak. Jednak dla naszego organizmu nie będą one już takie „na plus”. Tutaj możemy wymienić utwardzane oleje roślinne, które mają udowodnione działanie rakotwórcze, syntetyczne barwniki, które mogą wpływać niekorzystnie na system nerwowy czy powodować alergie, a także substancje konserwujące, emulgatory i przeciwutleniacze. Warto więc szczególnie zapoznać się z listą E-składników, nawet zapisać te najbardziej szkodliwe i podczas zakupów sprawdzać. Zaskoczona byłam informacją, że np E220 + siarczany, powodują utratę wit B12 z organizmu (ważna informacja dla osób, które muszą ją suplementować).
Biała mąka i sól, które znajdziemy w słodyczach, też nie są dla nas zdrowe.
Kilka ciekawostek
- O ile zdawałam sobie sprawę, że w smakowych wodach jest mnóstwo cukru, tak jak i w sokach w kartonie, tak niemałym zaskoczeniem (i nie tylko u mnie) była wiadomość, ile cukru znajduje się w jednej gałce loda.
- Syrop glukozowo-fruktozowy, tak popularny składnik sklepowych słodyczy, może powodować wzrost poziomu trójglicerydów
- Czy wiedzieliście, że morele suszone na słońcu są mega smaczne i zupełnie inne w smaku od tych pakowanych? Jednak przed zjedzeniem dobrze jest się im przyjrzeć, czy gdzieś nie mają pleśni, a do tego przelać wrzątkiem.
- Uwaga na świeże owoce, które przecież też zawierają cukier. Ich nadmiar także nie będzie korzystny.
- Staram się jeść w miarę zdrowo, jednak czasem nachodziła mnie ogromną ochota na jakiegoś sklepowego czekoladowego batonika (słodkiego, po którym źle się czułam). I tutaj pani dietetyk dała mi wskazówkę, że być może mój organizm w ten własnie sposób domaga się uzupełnienia kalorii. I po namyśle stwierdziłam, że faktycznie coś w tym jest, bo kiedy jem 5 x dziennie, nie potrzebuję batoników.
Czy słodycze mogą być zdrowe?
Mogą, ale będzie to wymagało od nas nieco uwagi i zmiany nawyków. Ale da się!
I wcale nie musimy rezygnować z ciast, galaretek, budyniów czy lodów, bo można je zrobić ze zdrowych i naturalnych składników. Gdzie szukać inspiracji? Skoro już jesteśmy w internecie, to tam szukajmy :) Jest mnóstwo blogów czy serwisów, w których znajdziemy ciekawe i nieskomplikowane przepisy na pyszne desery, które przyrządzimy w kilka chwil.
Na początek można pomyśleć o zmianie mąki na np. owsianą, orkiszową, ryżową. Zamiast sklepowych słodkości, postawić na suszone owoce czy orzechy (jako przegryzka) lub samemu przygotować coś na wynos (np. do pracy, modne stały się dania w słoiczkach). Warto poznać bliżej choćby nasiona chia, z których zrobimy ciekawe w smaku puddingi (wystarczy w odpowiednich proporcjach wymieszać z mlekiem roślinnym, dodać owoce itd). Świetne lody wychodzą z mrożonych bananów, a rewelacyjny budyń z mąki jaglanej lub kaszy jaglanej.
Takie słodycze są przepyszne i mają jeszcze jedną cudowną zaletę – można oglądać zdziwione miny osób, które właśnie spróbowały, są zachwycone smakiem i dowiadują się, że zjadły np. brownie z fasoli.
Sofa
jedno z moich ulubionych miejsc w Tarnowie. Ze względu na klimat, ale przede wszystkim dlatego, że podchodząc do lady mogę wybrać coś słodkiego (i nie tylko) bez zastanawiania się czy deser zawiera laktozę lub gluten. Dla mnie jest to jedyne miejsce w Tarnowie, w którym mogę ze spokojem usiąść i delektować się zdrowymi brownie czy tartami, popijając pyszną kawę, czy mega orzeźwiającą lemoniadę. Teraz Sofa zdobyła u mnie kolejny plus – za organizowanie ciekawych spotkań z panią dietetyk. Podoba mi się spójność – można nie tylko zdrowo zjeść, ale i posłuchać o tym, jak zdrowo jeść.
Podczas spotkania, nie tylko otrzymałam kolejną dawkę wiedzy, ale była także możliwość spróbowania zdrowych słodyczy i … gorącej czekolady, nad którą zachwytom nie było końca :) Dawno nie piłam nic tak pysznego – aksamitna, gęsta, niezbyt słodka i bosko pachnąca. Do tego tarta czekoladowa z gruszką i brownie z batatów. Czyli można zjeść słodko, zdrowo, bezglutenowo i przepysznie. Przyznam się Wam, że usiadłam w pobliżu stołu, na którym rozstawione były te smakołyki i cierpiałam okrutne męki! ;) Zjadłabym wszystko :) I tak, po skończonym spotkaniu, już wychodziłam ale się wróciłam po kolejny kawałek (wiecie, na drogę) , nie wstydzę się tego :D Myślę, że większość z Was zrobiłaby to samo :D
Podsumowując
Spotkanie odbyło się w ciekawym miejscu i na bardzo ciekawy (i ważny!) temat. Wiedza została przekazana w naprawdę interesujący sposób, dlatego jeśli tylko będziecie mieli okazję wziąć udział w podobnym spotkaniu, czy to w Tarnowie, czy może w innym mieście, skorzystajcie.
Żyjemy szybko, mamy do wszystkiego dostęp i nieograniczony wybór. Nie zawsze jednak wybieramy dobrze. Dlatego jeśli chcielibyście się zatrzymać, pobyć chwilkę w klimatycznym miejscu i być może podjąć jakieś zdrowsze wybory, to myślę że spotkania w Sofie będą idealne. Jeśli więc jesteś w Tarnowa, to gorąco polecam! No i cóż, sama skorzystam ze swojej rady i zaraz pójdę na kolejne spotkanie z panią Anią Wieczorek. Tym razem będzie o kawie.
Lubię słodycze i chętnie je kupuję. Poszukam kilku przepisów może akurat mi takie zdrowe desery zasmakują.