Drugie spotkanie Ery Nowych Kobiet w Tarnowie

15 października odbyło się drugie spotkanie Ery Nowych Kobiet w Tarnowie. Hasło przewodnie to Mam tę moc, czyli kobiety w biznesie.

Odbyło się ono ponownie w kawiarni Sofa Pink, czyli najbardziej kobiecej kawiarni w mieście. O pierwszym spotkaniu przeczytasz TUTAJ. Tym razem pojawiło się około 36 pań, które chciały spędzić piątkowy wieczór w niezwykłej atmosferze. To bardzo cieszy, że spotkania ENK spotkały się z tak fantastycznym odbiorem. I większość kobiet, która pojawiła się raz, na następne spotkanie zabiera ze sobą swoją przyjaciółkę, koleżankę czy córkę.

Czasem ciężko ogarnąć taką moc żeńskiej energii, dlatego październikowe spotkanie rozpoczęło się z lekkim poślizgiem. Okazało się bowiem, że tym razem przybyłe panie to dawno niewidziane koleżanki, znajome ze szkoły, osiedla itd. To tylko pokazuje, jak fantastyczne są te spotkania.

Iwona Kaczówka (właścicielka gabinetu Strefa Urody) i Wioleta Matug-Pawłowska(www.szkoleniamotywcyjne.com ), fot. Faustyna Kulasa

Dress code i makijaż biznesowy

Skoro to spotkanie miało pokazać, że kobiety mają moc i świetnie nadają się do biznesu, to nie mogło zabraknąć Iwony Kaczówki, właścicielki Strefy Urody oraz rodzinnej firmy Doctor’s CBD. Opowiedziała nam o makijażu biznesowym, jak bardzo jest ważny i że jego brak jest takim samym błędem, jak jego nadmiar. Taki makijaż ma na celu wydobycie w delikatny sposób atutów twarzy, by kobieta na spotkaniu biznesowym czuła się pewnie, elegancko i pięknie. Pokaz makijażu biznesowego zaprezentował Renata ze Strefy Urody. Choć modelka Kasia wygląda równie pięknie saute, to makijaż zachwycił chyba wszystkie obecne osoby. Ponoć Kasia już stosuje triki, o których opowiadała jej pani kosmetolog.

Renata Hajduk (Strefa Urody) makijaż biznesowy – przed i po, modelka – Kasia, fot. Faustyna Kulasa

Jak makijaż, to i biznesow dress code. O tym opowiadała nam Wioleta Matug-Pawłowska, która wie, co mówi. Bo nie tylko zawsze wygląda świetnie (i idealnie do okazji), ale pracowała w branży, w której trzeba się dostosować do panujących wymogów. W biznesie mniej znaczy lepiej, i to nie jest prawdą, że biznesowe ubrania są mało kobiece i nudne. Odpowiednio dobrany żakiet czy skrojony garnitur to inwestycja, która się opłaci. W końcu, powiedzenie – jak nas widzą… sprawdza się tutaj idealnie. Możemy już nie mieć okazji na zrobienie drugiego pierwszego wrażenia. A przecież szkoda by było, prawda?

Wioleta Matug-Pawłowska, fot. Faustyna Kulasa

Historia jak z filmu

Historia Karoliny Gniewek idealnie nadaje się na scenariusz filmu. Takiego, który ogląda się z przyjemnością i myśli – ja też tak mogę! Dziewczyna z Tarnowa znalazła pracę w Dubaju, w marce Cartier. I można powiedzieć, że ta praca była przyczynkiem do stworzenia czegoś niezwykłego. Ponieważ Karolina nie miała aż takich funduszy, by kupować sobie markowe ubrania, w których chodziłaby do pracy, wpadła na pomysł, że będzie je sobie szyła sama. Szyte stroje tak bardzo spodobały się koleżankom z biura, następnie z biurowca, że zaczęły pojawiać się zamówienia. I właśnie tym sposobem, krok po kroku Karoliny ubrania znalazły się w salonach, a następnie we własnych salonach, które powstały w największych centrach handlowych Dubaju. Charakterystyczne kolekcje marki Poca&Poca można też kupić w Arabii Saudyjskiej, Kuwejcie czy Katarze. A wszystko to z Tarnowem w tle, bo właśnie tutaj szyte były i nadal są wszystkie ubrania marki. Często to kompleksy nie pozwalają nam ruszyć z miejsca. Wydaje nam się, że małe miasto, z którego pochodzimy, brak odpowiedniego wykształcenia, wiek (za dużo, za mało), brak pieniędzy są przeszkodą nie do ogarnięcia. A tak naprawdę ta przeszkoda najczęściej jest w naszej głowie. Na spotkaniu Karolina udowodniła, że pasja połączona z pracowitością i determinacją przyniesie sukces wcześniej, czy później. I ona jest najlepszym tego przykładem – spotkanie odbywało się w miejscu, które sobie wymarzyła (kobieca Kawiarnia Sofa), ubrania z kolekcji Poca&Poca kochają arabskie księżniczki i oczywiście Polki, które uważają, że pracownie firmy to raj.  

Karolina Gniewek, właścicielka marki Poca&Poca oraz kawiarni Sofa i Sofa Pink. Fot. Faustyna Kulasa

Pomoc dla pracujących i nie tylko

W obecnych czasach skorzystanie z pomocy coacha to już nie kaprys, a czasem konieczność. I nie ma się czego wstydzić. Coaching nie tylko „daje kopa”, ale przede wszystkim pozwala utrzymać motywację przez długi czas. A to, jak wiadomo, początek do pozytywnych zmian, przede wszystkim do posprzątania w swojej głowie. To przecież najważniejsze. Anna Biś jest wiecznie uśmiechniętym psychologiem i coachem, który zaraża optymizmem i niespożytą energią. Przekonacie się sami, jeśli tylko wstąpicie na Ani Instagram, na którym prowadzi także ciekawe spotkania.

Po raz drugi Sylwia Sroka z Fundacji Edumocni przedstawiła ofertę, która może być przydatna dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Osoby niepracujące także mogą skorzystać z oferty Fundacji i otrzymać wsparcie doradców zawodowych czy ubiegać się o staże.

Nie mogę nie napisać o Faustynie, która w trakcie spotkania robiła zdjęcia. Nic nie umknęło jej uwadze, dlatego możemy się pochwalić piękną relacją. Wiem, że jeszcze nie raz usłyszycie o Faustynie, bo to młoda i niezwykle utalentowana kobieta.

Prezenty, prezenty

Fantastyczne sponsorki wydarzenia i tym razem nie zapomniały o podarunkach, bardzo praktycznych zresztą!

  • #Optyk Wawrzon – dla mnie to prezent idealny – otrzymałyśmy odrobinę słodyczy, etui na okulary, specjalny nano płyn do czyszczenia okularów(który znakomicie czyści!), ściereczkę i długopis.
  • Fundacja Edumocni zadbała o to, by nam się wygodnie pisało.
  • Sofa Pink – po poprzednim voucherze na kawę już u mnie nie ma śladu, a teraz otrzymałyśmy kupon na zniżkę 15% na wszystkie produkty z menu kawiarni. Wypada mi tylko napisać – Sofo Pink, przybywam wkrótce!
  • Strefa Urody rozpieszcza nas voucherami podarunkowymi. Tym razem otrzymałyśmy zaproszenie na analizę skóry urządzeniem Observ x520. Miałam okazję widzieć już to urządzenie i powiem Wam, że jeśli tylko macie ten voucher, albo macie możliwość skorzystania z takiej analizy, to będziecie pod ogromnym wrażeniem wyników. A z wynikami pielęgnacja będzie już o wiele łatwiejsza, bo skoncentrowana na tym, czego najbardziej potrzebuje skóra.
  • Wiola zrobiła nam prawdziwą niespodziankę i podarowała wydany właśnie podręczny poradnik – jeszcze ciepły – o tym, jak łatwo i skutecznie wprowadzić zdrowe nawyki do swojego życia. Widząc szczęście i radość w oczach Wioli, kiedy pokazała mi te książeczki, aż sama pomyślałam, może i ja coś napiszę. Na początek recenzję. 
  • o tym, jak cudowni są ludzie, przekonałyśmy się dzięki firmie Greenergy Let’s Raw, której specjalny wysłannik przejechał naprawdę kawał drogi, by przywieźć nam kulki mocy na spotkanie. Ogłaszam, że jak tylko kulki pojawią się w sprzedaży – natychmiast je kupię. Są re-we-la-cyj-ne! Nawet pies, gdyby tylko mógł, zaraz by je pochłonął (tak było!).
  • Anna Biś – dostałyśmy specjalną zniżkę na sesję coachingu oraz uwaga! Stałą zniżkę dla klubu Ery Nowych Kobiet!

Spotkania mają moc!

Te spotkania pokazują, jak bardzo kobiety potrzebują wyjść i oderwać się od swoich codziennych obowiązków. Jak chcą się dzielić dobrą energią, pomysłami, jak wiele dobrego mogą dać sobie i innym. Zwykłe -niezwykłe rozmowy okazują się świetnymi okazjami do wspólnych biznesów, spotkań, aktywności. Takie piątkowe wieczorne spotkanie przy pysznym jedzeniu może być początkiem przyjaźni, biznesów, wspólnych pasji czy urzeczywistniania marzeń. I niech tych potkań będzie jak najwięcej! Bo już teraz mają one niezwykłą moc łączenia.

Zostaw komentarzCancel reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.