Hotel Krynica Conference & SPA to dobre miejsce na weekend tylko dla siebie, z przyjaciółką lub pobyt z rodziną. Przeczytaj dlaczego.
Hotel Krynica to obiekt w dogodnej lokalizacji i jak możemy przeczytać na stronie hotelu – umiejscowiony „na wzgórzu styl i smaku”. I jest w tym dużo prawdy. Piękna okolica, piękne widoki, pyszne jedzenie. Hotel powstał w 2008 roku i kiedy chodziłam do szkoły do Krynicy, kompletnie nie kojarzę ani ewentualnego placu budowy, ani tego, co było, zanim powstał hotel, a przecież każdego dnia pokonywałam tamtejszą trasę. Teraz kiedy autokar wjeżdża do Krynicy, mija szkołę podstawową i zbliża się do centrum, wypatruję tego charakterystycznego budynku na wzgórzu.
Od pewnego czasu przyjeżdżam do hotelu sama, a że jestem niezmotoryzowana, więc łatwy dojazd jest dla mnie bardzo ważny. W pobliżu znajdują się przystanki autokarowe — jeden tzw. Hawana, a drugi obok klubu Kruk. Jeśli ktoś jest zdrowy i sprawny, spokojnie dojdzie do hotelu na piechotę. Jednak mała uwaga – do recepcji dotrzemy albo pokonując (podobno) około 100 schodów, albo będziemy zmuszeni iść na około, za lodowiskiem. A to oznacza znaczne wydłużenie drogi. Zawsze można zamówić taksówkę, stoją one zaraz obok przystanku, wtedy w hotelu będziemy dosłownie za chwilę. Jeśli ktoś chce przyjechać autokarem, niech wysiądzie na przystanku Hawana. Końcowy przystanek w Krynicy jest bowiem przy dworcu PKP, a to spory kawałek od hotelu. Na piechotę spod Hawany dotarcie do recepcji zajmuje mi spokojnie 5 minut.
Pokoje
Hotel Krynica posiada 144 pokoje (w tym apartamenty), umiejscowione na 4 piętrach. Ich zarezerwowanie jest sprawne i szybkie. Możemy to zrobić przez stronę www hotelu lub za pomocą popularnych serwisów rezerwacyjnych. Mała uwaga – niektóre oferty specjalne (np wiosenna i jesienna) dostępne są tylko na stronie www hotelu. Chyba tylko raz skorzystałam z oferty serwisu, później porównując ceny wychodziło na to samo lub bezpośrednia rezerwacja była bardziej korzystna. I tak i już zostało, że rezerwuję bezpośrednio w hotelu. Tym bardziej, że obsługa recepcji jest sympatyczna i bardzo pomocna, a mailowy czy telefoniczny kontakt jest bezproblemowy. Do tego, jeśli tylko jest możliwość, to spełniają prośby gościa (np wybór pokoju, od której strony ma być zlokalizowany).
Pokoje umiejscowione są albo od strony miasta, albo od strony wzgórza. O ile mi wiadomo, to pokoje jedynki są tylko od strony wzgórza. Która strona jest lepsza? Ciężko stwierdzić, wydaje mi się jednak, że od strony wzgórza jest po prostu spokojniej i ciszej, bo przed sobą mamy tylko drzewa, a pod sobą parking. Nie znaczy to jednak, że od strony miasta słyszymy wieczny hałas. Ostatnio jeśli tylko mogę, to proszę o zakwaterowanie właśnie od strony miasta, ale to tylko dlatego, że uwielbiam widok z balkonu.
Hotel Krynica ma jasne, czyste i wygodne pokoje. Mają wszystko, co powinny mieć pokoje w hotelach skategoryzowanych na 4*. Łóżka dosyć wygodne, obok nich małe szafeczki, lampki nocne na ścianach. Szafa z przesuwanymi drzwiami, biurko, barek i stolik z dwoma krzesłami. W każdym pokoju znajdziemy też sejf, zestaw kawowy z czajnikiem, filiżankami oraz wodą mineralną Kryniczanka. Do tego różne rodzaje herbat oraz kawa rozpuszczalna.
Najlepiej smakują one wypite na balkonie, z którego rozciąga się piękny widok. Balkony nie należą do najmniejszych, skoro zmieszczą się na nich dwa fotele i stolik i jeszcze zostaje miejsce. Mała uwaga – balkony są połączone, więc możecie zobaczyć (i usłyszeć), co robią wasi sąsiedzi. Warto mieć to na uwadze, by zwyczajnie sobie nie przeszkadzać. Wracamy do pokoju i kierujemy się do łazienki – a tam prysznic, WC, umywalka. Do dyspozycji mamy kosmetyki (mydło wpłynie przy umywalce oraz pod prysznicem uniwersalny kosmetyk do mycia włosów i ciała), suszarkę, 2 ręczniki na osobę, szlafroki oraz kapcie.
Pokoje są codziennie sprzątane, obsługa pięter bardzo sympatyczna i dyskretna. W hotelu bez problemu działa wi fi, więc spokojnie można także popracować.
Restauracja Różana
Kiedy już się rozpakujemy, przydałoby się coś zjeść. I jest to jeden z tych moich ukochanych momentów, kiedy wchodzę do Restauracji Różana i jestem ogromnie ciekawa, co na mnie czeka do jedzenia. A sama restauracja jest piękna, przestronna i jeśli tylko mogę, to wybieram przeszkloną część i stolik zaraz przy oknie/tarasie, by jedząc śniadanie móc obserwować chmury, słońce czy marcowy atak zimy.
Bufet szwedzki daje nam spore możliwości wyboru. Nie jem mięsa ani nabiału oraz ograniczam gluten. Jak sobie z tym radzę? Jeśli chodzi o dania bezmięsne, to nie ma problemu. Na obiadokolację zawsze jest jakaś ryba i sporo dodatków typu sosy, warzywa duszone, kasze, ryż itd. Na śniadanie można poprosić o mleko sojowe, jest też sporo warzyw, więc można skomponować własne sałatki. Dla wszystkojedzących jest spory wybór wędlin, ryb, serów, pieczywa, dodatkowo czekają jajecznica, naleśniki, gofry. Dla dzieci duży wybór śniadań na słodko – płatki, jogurty, miody itd. Rano do śniadania mamy owoce, kawę, herbatę, soki, wodę mineralną, a przy obiadokolacji dostajemy do stolika tylko wodę. Można zamówić sobie herbatę czy kawę, ale zostanie to doliczone do naszego rachunku.
Jeśli przyjedziemy do hotelu w trakcie weekendu, kiedy to obłożenie hotelu jest często pełne, mamy zdecydowanie większy wybór dań. Ostatnio jeżdżę tam odpocząć poza sezonem, więc gości nie jest zbyt dużo. Ma to przełożenie nie tylko na ciszę i spokój, ale też i na wyżywienie. Jest to oczywiście w pełni zrozumiałe, że jeśli gości jest mało, to śniadania i obiadokolacje nie będą jakoś bardzo urozmaicone. Czasem może być np. zbyt mało opcji bezmięsnych. Na pewno jednak nie wyjdziecie głodni.
Nie wiem, czy hotel praktykuje to nadal, ale będąc tam jesienią 2018, w trakcie śniadań mogliśmy wysłuchać koncertów fortepianowych. To było coś niesamowitego. Muszę też wspomnieć o ekipie, która obsługuje gości w restauracji. Kelnerzy kulturalnie, szybko i sympatycznie obsługują stoliki, jak i całą salę. Można zgłosić, że np chce się coś bezglutenowego czy sojowego i jeśli mają, to bez problemu to otrzymamy, a jeśli nie – to zrobią naprawdę wiele, byśmy to jednak otrzymali. Stoliki są zawsze idealnie przygotowane i czyste. Kucharze na bieżąco uzupełniają potrawy w bufecie szwedzkim, dzięki czemu są one zawsze ciepłe, pięknie podane i świeże (a to, że pyszne, to już wiecie ;) ).
Rozrywka
Zjedliśmy, czas więc na odpoczynek, a może na rozrywkę?
Właśnie sobie uzmysłowiłam, że będąc tam chyba 8 razy, ani razu nie byłam w klubie U Stonsów. Pewnie dlatego, że wybieram termin, kiedy jest mało gości i jestem sama. Może dlatego, że nadrabiam zaległości i chcę się mega zrelaksować? :) Gdyby ktoś był ciekawy, to klub jest, i można się zabawić. Bar w okolicy recepcji też jest oraz barek w pokoju. :) W pobliżu hotelu znajduje się altana Elbestówka. Miejsce idealne na grupowe wieczorki, imprezy integracyjne itp. Tam także jeszcze ;) nie byłam.
Hotel Krynica – SPA
Zamiast do baru, zabieram Was do strefy Spa, która czynna jest do godziny 22. Poza sezonem może być czynna do 21, więc lepiej dopytać. Najbardziej komfortowo dostać się do niej specjalną windą B, która bezpośrednio zawiezie nas prosto do strefy. A tam czeka już na nas basen i jacuzzi, z pięknym widokiem na panoramę Krynicy. Po drugiej stronie mamy strefę saun, mini siłownię oraz gabinet masażu. Ze względu na bardzo kiepskie tolerowanie chloru, na basenie (ani w jacuzzi) nie byłam ani razu. Jednak zawsze widziałam, że jest to dosyć popularna atrakcja w hotelu. W strefie saun mamy 2 sauny suche (cedrowa i sosnowa) oraz jedną parową, prysznice, strefę relaksu z leżakami i małą siłownię (całkiem fajnie wyposażoną). Przy większej liczbie osób w saunach, w godzinach wieczornych, jest problem z leżakami. Między sesjami saunowania możemy mieć problem, by spokojnie odpocząć i się schłodzić.
Dla chętnych strefa Spa oferuje zabiegi. Menu zabiegowe znajdziemy w każdym pokoju, a umawiać się należy w recepcji. Skorzystałam z jednego z nich, co prawda zabieg nie był taki, jak być powinien (gabinet nie jest do tego przystosowany), jednak było bardzo sympatycznie i relaksująco.
Hotel Krynica dla rodzin
Piszę o hotelu z pozycji osoby, która albo sama, albo z osobą towarzyszącą korzystała z atrakcji. Muszę jednak dodać, że Hotel Krynica SPA & Conference otrzymał nagrodę dla hotelu przyjaznego rodzinom. Dzieci mają specjalną salkę zabaw, na recepcji można wypożyczyć planszówki. W restauracji czekają kolorowe talerzyki czy sztućce oraz specjalne krzesełka dla najmłodszych gości.
Hotel Krynica jest położony w doskonałej lokalizacji, dzięki czemu jest fajną bazą wypadową nawet dla tych, którzy nie przyjechali własnym transportem (mam nadzieję, że są jeszcze tacy, poza mną ;) ). Zaraz obok hotelu jest lodowisko, w bliskim sąsiedztwie wyciąg narciarski i trasa. Spacerkiem dotrzemy na deptak, Górę Parkową, czy zrelaksujemy się w odnowionym Parku Mieczysława Dukieta. Polecam wybrać się na spacer do Parku Słotwińskiego, napić się Słotwinki czy odpocząć w pobliżu nowej tężni. Jeśli komuś mało relaksu, to polecam salinarium (dawniej Jaskinia Solna) w budynku Hawany.
Czy warto?
Staram się odwiedzać ten hotel co roku, czasem 2 razy w roku. Czuję się w nim dobrze, czasem jak u siebie. Wybieram pobyt poza sezonem i najczęściej w środku tygodnia, korzystając z promocji wiosennych lub jesiennych. Mogę liczyć wtedy na ciszę, mniej gości, pustą saunę parową, spokojne picie herbaty na balkonie. Dla mnie to takie miejsce mocy, w którym czuję się rewelacyjnie. To, że tak często i chętnie tam spędzam czas, niech będzie największą rekomendacją.
Tekst powstał w marcu, kiedy to planowałam wiosenny odpoczynek, jednak wyjątkowa sytuacja w kraju nie tylko mnie pokrzyżowała plany. Dlatego dziękuję za wspólny blogowy krótki pobyt i liczę, że Hotel Krynica odwiedzę jesienią.
One thought on “Hotel Krynica Conference and SPA – moja opinia”