Co powiesz na… listopadowe wyzwanie? Poznaj też wskazówki, jak osiągnąć cel.
Listopad to dobry miesiąc, aby zacząć wybrane przez nas wyzwanie. Może ono umilić jesienne wieczory, a także sprawić, że jeśli mądrze wybierzemy, to mamy szansę na zdrowe przetrwanie przez jesień i zimę. Poza tym, zostały 2 miesiące do końca roku i jeśli do tej pory nie mamy sukcesów w realizacji celów, to jeszcze jest szansa na sukces. Bo to wystarczający czas, aby coś sobie zaplanować i dotrwać, a pod koniec roku powiedzieć – udało mi się! Przed sylwestrem pojawi się zapewne sporo wyzwań, które będą miały na celu m.in. poprawienie sylwetki. A zaczynając teraz – będziesz sporo do przodu! :) Jeśli się wkręcisz, nie tylko w wyzwanie sportowe, to z powodzeniem będziesz mogła wyznaczać kolejne cele i kolejne, coraz ciekawsze i trudniejsze.
Jak osiągnąć zamierzony cel?
Wyznacz go – musi być konkretny, realny i mierzalny. Jeśli ktoś postawi sobie za cel – będę szczęśliwa, to co tak naprawdę to oznacza? Zanim stanę się szczęśliwa, to jakieś działania muszę podjąć, tylko jakie? Dlatego najlepiej konkretnie określić cel i dokładnie spisać co będziemy robić. I tak np. jeśli moim celem jest powrót do ćwiczeń po dłuższej przerwie, więc postanawiam, że w ciągu najbliższego tygodnia wykonam 3 treningi 30 minutowe. Następnie wybieram 3 treningi spośród dostępnych na YT i ćwiczę je w poniedziałek, środę i piątek. Nie ma sensu rzucać się na początku na wielkie wyzwania, bo jeśli nam się nie uda, możemy zacząć się obwiniać i zniechęcić do dalszych działań. A po co? Lepiej większy cel podzielić na mniejsze kawałeczki, zacząć od czegoś w miarę prostego, ale jednak wymagającego od nas jakiegoś wysiłku. Np. przez tydzień. Jeśli nam wyjdzie, przedłużmy o kolejny i wejdźmy na wyższy level :) Dobrym sposobem jest zapisywanie sobie tego, co już zrobiłyśmy, lub choćby odhaczanie. Pokazuje nam, ile już zrobiłyśmy i jak fajnie idziemy do przodu. Przykładowa grafika do pobrania .
Motywacja, wizualizacja
Przemyśl, dlaczego chcesz osiągnąć dany cel, co dzięki niemu zyskasz, jak się będziesz czuła jeśli to osiągniesz. Bo to Ty zyskasz, dlatego warto to zrobić, przede wszystkim dla siebie samej. I mieć z tego radość i satysfakcję, oraz w zależności od wyzwania – korzyści w postaci np. zdrowszego ciała, lepszej znajomości języka, itd itp. A to w dalszej części będzie przekładało się większą wiarę w siebie i swoje możliwości, większą pewność siebie. Dobrze też znaleźć sobie coś, co będzie nas dodatkowo motywowało do działania. Mnie kopa daje muzyka, ale mogą to być grupy wsparcia, lub choć nawet jedna pozytywna i wspierająca osoba, itd. Warto poszukać w internecie motywacyjnych webinarów (jest sporo darmowych) czy pobrać odpowiednie aplikacje na telefon.
Nagroda – Jeśli postawiłaś przed sobą większy cel/ wyzwanie, warto wyznaczyć sobie za jego osiągnięcie nagrodę. To pomaga szczególnie w momencie, kiedy nachodzi nas leń ;) Niech to będzie specjalna nagroda, coś ekstra, a nie taka, którą możemy mieć ot tak, bo wtedy nie będzie motywacji. Mamy tym samym dwie pieczenie na jednym ogniu :)
Wizualizacja – zastanów się, jak się będziesz czuła, wyglądała, itd już po osiągnięciu celu? Postaraj się poczuć to całą sobą, jak najdokładniej. Poczuj radość, dumę, że już się udało. Wracaj do tych myśli i wyobrażeń jak najczęściej (np. kiedy stoisz w kolejce, czekasz na autobus, lub nim jedziesz itd).
100% – dawaj z siebie maksimum w tym, co robisz. Jak chcesz osiągnąć 100% celu, kiedy działasz np. na 30%?
Będzie pewnie i taki dzień, kiedy nic nam się nie będzie chciało. To jest normalne. Co wtedy zrobić? Wsłuchać się w siebie, jeśli faktycznie potrzebujesz odpocząć, to zrób to. Po prostu rób nic. Czasem trzeba, by za chwilę wrócić ze zdwojoną mocą do działania. Ale nie kombinuj, nie oszukuj, bo przecież robisz to dla siebie.
Wyzwanie dla zdrowia!
Do takiego zdrowotnego wyzwania inspirowała (i nadal to robi) dietetyk i diet-coach Kasia Ekiert z www.kasiaekiert.pl . We wrześniu uświadamiała, jak wiele możemy zrobić dla siebie przez te ostatnie 100 dni roku, stworzyła w tym celu specjalny internetowy kurs. Mnie się niestety nie udało zacząć równo z kursem, ale za to teraz dołączyłam do grupy Z każdym dniem silniejsza, piękniejsza i mądrzejsza :) , którą na Fb stworzyła Kasia i jest to wspaniała motywacja do każdego wyzwania (z naciskiem oczywiście na zdrowe odżywianie). Co ważne, panuje tam przyjazna, ciepła atmosfera. Kasia podaje też „Wyzwanie tygodnia”, czasem dosyć nietypowe, ale za to bardzo pozytywne.
Kobiece wyzwanie #girlpowerchallenge
Bardzo fajne wyzwanie znalazłam u na blogu Educated Bananas (<- klik) Piękne i mega kobiece :) Bo ile to razy drogie Panie zapominamy o tym, że jesteśmy kobietami? Sama wynajduję setki powodów, dla których np nie chce mi się ubrać spódnicy, bo w spodniach wygodniej. Może trochę na przekór jesieni, coraz chłodniejszym dniom, warto sprawiać sobie codziennie kobiece przyjemności. To nic, że listopad już trwa, nie ma przecież problemu, aby tak fajne wyzwanie przeciągnąć na grudzień, a i może i na cały 2017 rok? ;)
Jak się motywujecie do działania? Co sądzicie o Kobiecym wyzwaniu? Kto dołączy? :)
Super! Właśnie tego mi było trzeba, a raczej mojej Mamie – przesyłam jej to. A niech też się mobilizuje :D
Baardzo mi miło, dziękuję :)
Uwielbiam wyzwania, które sprawiają, że można się rozwijać, nauczyć czegoś nowego albo po prostu dobrze bawić :)
Ja też! :)
Motywacja, mobilizacja i do dzieła! :)
Takich wyzwań to miewam kilka w tygodniu, choć nie spinam się co do konkretnych terminów ich realizacji. Dziś wyzwaniem był zakup prawdziwych rogali św. Marcina i udało się ;)
Listopad to nie miesiąc na wyzwania :) Ale z drugie strony, żal czasu na marudzenie, że listopad … :)
Bardzo mądrze powiedziane! :)
Sposób na motywację samego siebie to podstawa osiągnięcia każdego celu. Ciekawie i zachęcająco tu było :)
Bardzo Ci dziękuję :) Pozdrawiam serdecznie :)
Podpisuje się pod tym! Cel już mam teraz tylko zastosować się do odpowiednich wskazówek :) trzymaj kciuki :)
Powodzenia! Trzymam kciuki i to baaardzo mocno :)
Ja też trzymam! :))
Świetny pomysł! Zadbajmy o siebie Kobietki! Pozdrawiam ciepło! :)
Także pozdrawiam :*
Super pomysł. Postanowienia nie tylko noworoczne, tak trzymać!
<3
Listopad to mój najgorszy miesiąc i ciężko byłoby mi się zmotywować do jakiegoś wyzwania.
Baaardzo inspirujący wpis :) Czas wyznaczyć sobie cel! :)
Ostatnio trochę trudno mi idzie z motywacją i wyzwaniami.
Czasem trzeba trochę odpuścić, odpocząć. A później to idzie samo :)